Kosmiczne trendy w wielkim mieście. Lata 80. wracają do streetwearu
Lata 80. XX wieku były wyjątkowym czasem dla kultury, sztuki, a także mody. Ogromna fascynacja technologią, kosmosem oraz muzyką disco to chyba najbardziej charakterystyczna cecha tego okresu. Nie sposób nie zauważyć, że ten trend zaczął powoli wracać na salony i ulice miast. Chcesz uporządkować wiedzę, by być na bieżąco i nie popełnić przypadkiem faux pas? Zapraszam do lektury! Z tego artykułu dowiesz się, dlaczego kosmiczny trend powrócił i w jaki sposób możesz dołączyć do grona jego fanów!
Automatyzacja jako sprawczyni całego zamieszania
Puchowe kurtki, futurystyczne projekty i odbijające się niczym folia aluminiowa materiały biły rekordy popularności w latach 80. XX wieku. Wszystko to wynikało z fascynacji technologią oraz wizją zautomatyzowanej przyszłości. Automatyzacja wydawała się być coraz bliżej. Cyfrowy świat zaczął się wówczas otwierać przed ludźmi, dlatego budził mnóstwo emocji. Wszystko to przeniosło się na grunt mody, która powróciła niczym bumerang.
Z drugiej strony była również fascynacja kosmosem, która swoimi korzeniami sięga lat 60. XX wieku (to właśnie wtedy człowiek zaczął zdobywać przestrzeń międzyplanetarną). Zjawisko to skutecznie przeniosło się do mody, a do garderoby większości osób trafiły geometryczne kształty, architektoniczne sylwetki, a także wstawki z innego materiału, które do tej pory nie były praktykowane.
Zainteresowanie automatyzacją i kosmosem przeniosło się również do kinematografii. Świat zachwycił się wówczas produkcjami science-fiction. Filmy takie jak Robocop, Powrót do przyszłości czy kultowe Gwiezdne Wojny znał każdy. Do dziś uznawane są za prawdziwe legendy. Wszystko to pozwoliło ludziom myśleć, że w perspektywie następnych 20-stu lat podróże statkiem kosmicznym będą częścią naszego życia. Jak się okazuje – dziś wygląda to nieco inaczej.
O butach prosto z księżyca…
Choć nie mamy statków kosmicznych, to możemy się swobodnie przemieszczać w obuwiu o takim klimacie. W tym przypadku wszelkie podziękowania możemy kierować do pewnego Włocha, a mianowicie - Giancarlo Zanatta. Zainspirowany stylizacją kosmonautów, którzy na pokładzie Apollo 11 dotarli na Księżyc w 1969 roku, mężczyzna postanowił zaprojektować śniegowce nie z tej ziemi (i to dosłownie!). Moon Boot (bo taką nazwę nosiły i wciąż noszą) miały być obuwiem, którego nie dotyczy grawitacja. Obuwie to stało się absolutnym hitem za sprawą każdego swojego aspektu. Mowa tu o kwestach takich jak miękka cholewka, gruba i izolująca podeszwa, lekkość i połyskująca tkanina. Wszystko to trafiło do serc klientów, zostając tym samym w modzie na dłużej.
W 2002 roku Muzeum Louvre uznało markę Moon Boot za jeden z najbardziej charakterystycznych symboli XX wieku. Trudno się w tym wypadku spierać o zasadność tego tytułu, patrząc na ciekawy design tych butów ociekający futuryzmem.
Ugly shoes, czyli moda na futurystyczne sneakersy
O tym rodzaju sneakersów moglibyśmy się rozpisywać bez końca, ponieważ inspiracje w tym kontekście się wciąż mnożą. Pomysł na futurystyczne sneakersy narodził się w latach 80. XX wieku, choć największy boom przeżywają dopiero teraz. Warto w tym miejscu wspomnieć, że współczesne modele nawiązują do trendu dad fashion. Jednym z najbardziej kosmicznych modeli współcześnie jest bez wątpienia Fila V94M Low, czyli but z 1994 roku. Model ten w pełni oddaje klimat lat 90’, dlatego wciąż cieszy się ogromną sympatią sneakerheadów. Zawdzięczamy to przede wszystkim unikalnej konstrukcji, która stanowi połączenie wielu różnokolorowych paneli. Swoją cegiełkę dokłada tu również charakterystyczna masywna budowa tego obuwia, która sprawia że Fila V94M Low jest najlepszym przykładem trendu dad fashion.
Nie tylko Fila specjalizuje się w wypuszczaniu futurystycznego obuwia na rynek. Świetnie zrobiła to również marka adidas, a najlepszym tego dowodem są adidas Originals Tubular Shadow. Mimo że narodziny tego obuwia przypadły na rok 1993, to do dziś cieszą się ogromną sympatią klientów. Sekret tego obuwia tkwi w dwóch kwestiach. Po pierwsze – design (oczywistość!), a po drugie doskonała amortyzacja inspirowana oponą samochodową. Początkowo do butów była dołączana specjalna pompka, za pomocą której użytkownik mógł napompować podeszwę według własnych potrzeb. Nieco później zmodyfikowano tę technologię. Do buta wprowadzono piankową podeszwę o innowacyjnym, cylindrycznym kształcie. Jak się okazało, był to absolutny strzał w dziesiątkę, a sneakerheadzi mogą się cieszyć modelem Tubular do dziś.
Moda lubi krążyć i zwykle powraca w najmniej oczekiwanym momencie. Jeżeli chodzi o futuryzm, tutaj wydaje się to być naturalne ze względu na charakter czasów, w których żyjemy. Jesteś fanem streetwearu w takim wydaniu? Jeśli tak, to koniecznie zajrzyj na naszą stronę, ponieważ mamy w ofercie mnóstwo perełek nie z tej ziemi! Sięgnij gwiazd z SneakerStudio.pl!