Zapisz na liście zakupowej
Stwórz nową listę zakupową
Sneakerblog

Prawda czy fałsz? Fakty i mity na temat sneakersów

Dodano
2018-03-08
  Żyją własnym ulicznym życiem. Niejednokrotnie stają się bohaterami hip-hopowych utworów czy towarzyszami gwiazd podczas ważnych wydarzeń kulturalnych. Wygrywają i przegrywają finały rozgrywek NBA, występują w oscarowych filmach, uczestniczą w skandalach celebrytów. Wiodąc tak ciekawy żywot, nie sposób ustrzec się przed plotkami. Sneakersy – bo o nich mowa – to bodaj najistotniejszy element streetstyle’owych kreacji. Nic więc dziwnego, że ich popularne modele obrosły w niezliczone miejskie legendy. Lepiej nie wierzyć jednak we wszystkie. Które z nich są prawdziwe, a które to wyłącznie mity? Sprawdźcie nasze zestawienie. 


MIT 1 - „Adidas” to akronim stwierdzenia „All Day I Dream About Sneakers”

 
Cudowny chwyt marketingowy. Wydawać by się mogło, że założyciel marki adidas nieomylnie przewidział popularność sportowego obuwia w czasach, gdy o sneakersach nikt jeszcze nie słyszał. Prawda wygląda jednak zupełnie inaczej. Adolf (nazywany Adi) Dassler nazwę dla swojej firmy zaczerpnął z własnego nazwiska. Pierwsze buty tej marki niewiele miały wspólnego z dzisiejszymi adidasami. Powstawały z namiotowego płótna i uszczelek.   


PRWADA 1 - Adidas i Puma są spokrewnione

 
I to blisko! adidasa – jak już wiemy – założył Adolf Dassler. Pumę – jego brat Rudolph. Doszło do tego dopiero po wielu latach wspólnej pracy w fabryce Gebrüder Dassler Schuhfabrik. Konflikt między braćmi doprowadził do rozpadu firmy. W 1948 roku Adi kontynuował dzieło, które przyjęło kształt adidasa, podczas gdy Rudolph dał życie marce o nazwie Ruda (również od własnych inicjałów), którą z czasem przemianował na Pumę.





MIT 2 - ASICS czerpie z francuskich aforyzmów

 
  Skoro już jesteśmy przy nazewnictwie – warto przyjrzeć się bliżej japońskiej marce ASICS. Można spotkać się z opiniami, jakoby jej nazwa pochodziła z francuskiego powiedzenia dotyczącego biegania. To mit. Co więcej, akronim nie został również zaczerpnięty z japońskiego. To łacina, a dokładniej znane i lubiane przysłowie „Anima Sana In Corpore Sano”, czyli swojskie „W zdrowym ciele zdrowy duch”. Jak widać, ma ono pośredni związek z bieganiem, lecz na pewno nie brzmi francusko.



źródło: https://www.ikadia.fr/actualites/nom-de-marque


PRAWDA 2 - Sneakersy British Knights zostały przejęte przez gang

 
  To niejako prawda. Sytuację można porównać z pseudokibicami niszczącymi wizerunek piłkarskiego klubu. Po tym, jak gangsterzy z grupy Crips w Los Angeles z butów British Knights zrobili sobie znak rozpoznawczy, szkoły i uniwersytety w celu ograniczania przestępczości zabroniły uczniom i studentom ubierania tych sneakersów. Skrót BK zmienił znaczenie (bynajmniej nie na „Burger King”) – ze względu na działalność gangu miał oznaczać „Blood Killer”.



źródło:http://www.complex.com/sneakers/2013/04/fact-or-fiction-dispelling-25-sneaker-myths/british-knights-banned

MIT 3 - Trampki na liniach wysokiego napięcia = wrong neighborhood

 
  Pozostając w przestępczych klimatach – przyjęło się mówić, że napięcia znaczą terytorium gangu. W teorii miałyby odstraszać intruzów, w rzeczywistości jednak mogą co najwyżej świadczyć o działalności podwórkowej bandy. To najzwyczajniej w świecie zużyte trampki dzieciaków, znudzonych starym obuwiem. Niektórzy – nawet nieco starsi – zostawiają je w różnych ciekawych miejscach… na pamiątkę.





MIT 4 - Wsuwane vansy zyskały sławę poprzez Jima Carreya

   
  Fire Marshall Bill to postać wykreowana przez Jima Carreya w programie „In Living Color”. Utarło się, iż właśnie temu bohaterowi popularne sneakersy Vans Slip-On zawdzięczają swoją sławę i pozycję na ulicy. To kompletna bzdura. Choć Jim Carrey ma niewiele wspólnego z popularyzacją vansów, wiąże się ona rzeczywiście z kreacją aktorską. Chodzi jednak o na Penna w młodzieżowym filmie „Beztroskie lata w Ridgemont High” z 1982 roku.





MIT 5 -„Vanity Fair” jest właścicielem Vans

 
  A czy Denzel Washington jest właścicielem „The Washington Post”? Nie, choć nazwisko mogłoby na to wskazywać. Poza paroma literami podobieństwa w nazwie, marki Vans i magazynu Vanity Fair nie łączy nic, chyba że tematyka mody.   Temu mitowi bliżej jednak do prawdy, niż mogłoby się nam wydawać. Wszystko dlatego, że Vans jest jedną z marek należących do korporacji VF Corporation, a rozwijając ten skrót, otrzymamy właśnie Vanity Fair. Trzeba pamiętać, iż jest to wyłącznie zbieżność nazw, a prawnie magazyn i producent sneakersów nie mają ze sobą związku.  


PRAWDA 3 - Model Reeboka swoją nazwę zawdzięcza… cenie

 
  Choć może się to wydawać niewiarygodne, taka jest prawda. Dla niektórych system nazewnictwa sneakersów na zawsze pozostanie tajemnicą. Poszczególne modele czasem chrzczone są na cześć swych projektantów, czasem na cześć dyscypliny, której są poświęcone. Czasami jednak (patrz: New Balance) ich nazwy wydają się zlepkami randomowych numerków. Inaczej było w przypadku modelu Reebok 5411, czyli Reebok Freestyle. Liczba 5411 to pierwotna cena sneakersów (49,99$ + podatek). Buty zostały w dużej mierze wypromowane przez sale do ćwiczeń fitness.



  To zaledwie osiem miejskich legend na temat sneakersów. W sieci, a przede wszystkim na ulicach, krąży ich znacznie więcej. Nie warto z góry zakładać, że wszystkie są prawdziwe. Powtarzając chwytliwe hasła bez potwierdzenia, możemy jedynie skompromitować się w oczach bardziej oczytanych sneakerheadów. Zdecydowanie lepiej poddać ciekawostki weryfikacji i upewnić się, czy mamy do czynienia z obuwniczą prawdą, czy z mitem.  

Enjoy! 

Dbamy o Twoją prywatność

Sklep korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką dotyczącą cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.

Zamknij
pixel