Retro, czyli sneakersy w stylu oldschool
Co takiego magicznego jest sneakersach, że ludzie szaleją na ich punkcie od co najmniej paru dekad? Poza ich uniwersalnym wyglądem i niezastąpioną wygodą – kultowy status. Sneakerheadzi zdobywają kolejne modele, traktując niektóre z nich jak legendarne Pokemony – nie wyobrażają sobie, by nie mieć ich w swojej kolekcji. Wszystko dlatego, że dane sneakersy były ogromnym hitem w latach 90., stanowiły ulubione obuwie gwiazdy koszykówki z lat 80. czy też stały się symbolem subkultury charakterystycznej dla lat 70. Sportowe buty znanych marek pisały historię sportu, kultury popularnej, a nade wszystko – streetstyle’owej mody. Właśnie z tego powodu tak chętnie wracamy do oldschoolowych sylwetek i wzorów. W tym artykule przyjrzymy się bliżej właśnie paru modelom w stylu retro.
Na czym polega "oldschoolowość" sneakersów?
Patrząc na ofertę najbardziej znanych marek obuwia sportowego, trudno oprzeć się wrażeniu, że większość z proponowanych przez nie modeli to modele retro. Dzieje się tak, ponieważ producenci chętnie sięgają po sprawdzone rozwiązania i znane sylwetki. Niemal każda para sneakersów wzorowana jest na wcześniejszych odsłonach. Z jednej legendy zapożycza się podeszwę, z innej cholewę i powstaje w ten sposób kolejny hit. Coraz częściej miesza się też elementy współczesne z inspiracjami zaczerpniętymi z przeszłości. Można zaryzykować stwierdzenie, że jedyne sneakersy, którym naprawdę daleko do oldschoolu, to te całkiem futurystyczne. Trudno się dziwić – trendy wciąż powracają, moda lubi podróże w czasie. Najczęściej to, co wydaje nam się nowe, jest po prostu oryginalną interpretacją stylu sprzed lat. W sneakersach są te modowe powroty szczególnie zauważalne. Sportowe buty stanowią pewnego rodzaju ikony i niejednokrotnie niosą ze sobą konkretne znaczenia. W zróżnicowanych asortymentach marek znajdziemy zarówno oryginalne modele produkowane w niezmienny od lat sposób, jak i wariacje na ich temat. Z jednej strony możemy więc wybrać oldschoolowe buty Air Jordan 1, a z drugiej inspirowane nimi sneakersy…
Air Jordan 1 Retro High OG
To model, który premierę miał w tym roku. A mimo to wygląda niczym wyciągnięty żywcem z 1985 roku, kiedy to Michael Jordan po raz pierwszy wyszedł na boisko w butach sygnowanych własnym nazwiskiem. Nowa odsłona kultowych „jedynek”, podobnie jak pierwowzór, wyposażona jest w wysoką cholewę z kołnierzem otulającym kostkę. Odnosi się również do pierwszych wersji kolorystycznych air jordanów. Model opatrzono przydomkami „Los Angeles” oraz „All Star” – nawiązującymi do corocznego meczu gwiazd NBA.
Air Jordan 1 Retro High OG to okolicznościowy model, dostępny zarówno w wersji męskiej, jak i damskiej. Ciekawym detalem jest mapa Los Angeles nadrukowana na jego wkładce. Cholewka butów wykonana jest ze skóry naturalnej, którą opatrzono tłoczonym wzorem. Pod kątem użytkowym sneakersy te w niczym nie ustępują oryginalnym Air Jordan 1. W ich podeszwie tradycyjnie znalazła się poduszka powietrzna, która zapewnia doskonałą amortyzację. Cholewę natomiast wyposażono w perforacje gwarantujące właściwą cyrkulację powietrza w butach. To sprawia, że te oldschoolowe sneakersy nie tylko świetnie się prezentują, ale – podobnie jak ich pierwowzór – doskonale nadają się do sportu.
Vans Old Skool
Vans Old Skool nie zawsze nazywał się Old Skool. Pod koniec lat 70. ubiegłego wieku był po prostu nazywany Style 36. Już wtedy mógł pochwalić się rewolucyjnym charakterem. Stanowił pierwszy model marki wykonany ze skóry zamszowej – wcześniejsze produkowano z materiału tekstylnego. Trampki zaprojektował Paul Van Doren, któremu zależało na stworzeniu butów odróżniających jego markę od pozostałych sneakersów przeznaczonych na deskorolkę. Zaczął od stworzenia oryginalnego logo – ozdobił but białym paskiem w kształcie fali, nazywając go „jazz stripe”. Dziś jest to znak rozpoznawczy Vans.
Obecnie Style 36 znany jest jako Vans Old Skool, gdyż nawiązuje do najdawniejszych czasów marki. Cieszy się ogromną popularnością głównie za sprawą powracającej fali trendów z lat 90. Właśnie wtedy święcił triumfy na ulicach miast. Teraz znów powraca. Pojawił się już zarówno na wybiegach najważniejszych imprez, jak i na nogach światowej sławy trendsetterek.
New Balance 574
Ten kultowy model amerykańskiej marki zdecydował o jej sukcesie. Jego wygląd podyktował trendy, którymi New Balance kieruje się od tej pory. Technologie, jakie zastosowano, przełożyły się z kolei na niezastąpiony komfort użytkowników tych sneakersów. W 1988 roku 574-ki były doskonałym obuwiem biegowym. Dziś są czymś znacznie więcej – ikoną stylu retro oraz flagowym produktem marki. Każdy sneakerhead powinien mieć parę tych butów w swojej garderobie. Jej brak w kolekcji można by porównać do braku adidasów Superstar czy trampek Converse Chuck Taylor. Ponadczasowy wygląd sneakersów New Balance 574 sprawia, że można nosić je do wszystkiego – niezależnie od zmieniającej się przez dekady mody.
Powrót do przyszłości
Trendy w modzie są jak bohaterowie legendarnej trylogii Roberta Zemeckisa – podróżują w czasie tam i z powrotem. Na jej potrzeby twórcy zaprojektowali nawet futurystyczny model Nike. Inspirowali się oczywiście ówczesnym stylem lat 80., choć tworzyli je dla bohaterów z przyszłości – z roku 2015. Pewnie nawet nie przypuszczali, że w roku 2018 ludzie rzeczywiście będą szaleć na punkcie sneakersów w takim stylu.
Enjoy!