Buty męskie Dr. Martens

47 produktów

Niezawodne, wytrzymałe i pasujące do każdej okazji – takie właśnie są kultowe Martensy, które przed laty wpisały się w stylizacje buntowników z różnych subkultur. Obecnie są stałym elementem streetwearu i każdy szanujący się sneakerhead powinien mieć je w swojej kolekcji. Szczyt popularności tej marki przypadł na okres, kiedy to Pete Townshend z kultowej grupy The Who przyznał, że w czasie trasy koncertowej kładzie się do łóżka z koniakiem w ręku i obuwiem tej marki na nogach. Po dziś dzień te buty męskie towarzyszą nam już nie tylko na koncertach, ale i w miejskiej przestrzeni oraz podczas wypadów za miasto w gronie znajomych.

Dr. Martens

Markowe martensy dla facetów – do każdej stylizacji

Współczesna oferta marki skierowana jest już nie tylko do buntowniczych przedstawicieli różnych subkultur, ale i do wszystkich, którzy poszukują solidnego obuwia na co dzień. Kojarzone głównie z glanami czy kozakami, zaskakują w swoim katalogu modelami bardziej eleganckimi, takimi jak półbuty, które sprawdzą się do oficjalnych okazji. Miłośnikom ekstrawaganckiego looku do gustu przypadną modele z przyciągającymi wzrok nadrukami, takimi jak chociażby na modelu Martens 101 Cherry. Do tego warto dodać dużą dostępność różnych kolorystyk: oprócz klasycznej czerni, panowie mają do wyboru brąz, granat i ciemną wiśnię. W zależności od wybranego modelu buty martens męskie dopasujesz do przylegających dżinsów i luźnej koszulki lub do bardziej eleganckich spodni typu ¾ i t-shirtu. Jak widać możliwości są praktycznie nieograniczone, a buty męskie Dr Martens sprawdzą się w różnych stylizacjach.

Markowe buty Martens dla mężczyzn - historia

Intencją twórcy martensów było stworzenie obuwia, które będzie niezawodnie chronić nasze stopy na różnych nawierzchniach. Dr Martens, który doznał urazu podczas zjazdu na nartach, zaprojektował obuwie, które miało być synonimem komfortu i bezpieczeństwa. Poduszka powietrzna pod piętą doskonale amortyzuje wstrząsy, by zapewnić wygodę na każdym kroku. Początkowo produkcja skupiona była w Monachium, aż do 1959 roku, kiedy to prawa do martensów wykupiła brytyjska, rodzinna marka R. Griggs Group Ltd. Niebawem po tym wydarzeniu pojawiła się charakterystyczna żółta nić na podeszwie martensów, która stała się niejako jej wyróżnikiem i znakiem rozpoznawczym wśród klienteli.

Dr Martens i jego ponadczasowy wynalazek

Co ciekawe obuwie to początkowo było głównie skierowane do policjantów i pracowników budowlanych (więc osób, które były szczególnie narażone na urazy stóp), ale z czasem przeniosło się w coraz szersze kręgi. Nic w tym dziwnego, ponieważ okazało się ono po prostu nieprzeciętnie wygodne, zaskakująco stylowe i nadzwyczaj trwałe, co docenili również "normalni użytkownicy". Buty szybko stały się niezwykle popularne i dziś są synonimem porządnego obuwia. Obecnie w swojej garderobie mają to obuwie przedstawiciele różnych grup wiekowych i zawodowych, w tym gwiazdy, które możemy kojarzyć z pierwszych stron gazet, np. Iggy Pop - pionier punk rocka, członek The Stooges.